Na pewno jest to piękna pamiątka, piękne wspomnienie. W czasach w jakich żyjemy, praktycznie nie drukujemy już zdjęć, wszystko trzymamy na dyskach, w telefonach. Te sprzęty nie są wieczne, mogą kiedyś wywinąć nam ,,psikusa’’ i co? I po zdjęciach! sama miałam taką sytuację..Dlatego nic tak nie zatrzymuje wspomnień, jak zamknięcie ich w (ładnym) opakowaniu i możliwość wracania do nich kiedy tylko chcemy!
Wspólne oglądanie, rodzinne wieczory spędzone na rozmowach i wspominaniu..no kurczę, czy to Was nie przekonuje?! Ja się wzruszam gdy oglądam swoje albumy..
Ostatnią już rzeczą o jakiej chcę powiedzieć, jest fakt, że są to namacalne rzeczy. Myślę, że tutaj nie ma co nawet tłumaczyć i porównywać.
Pomyślcie chwilę o Waszych dziadkach, rodzicach jak pokazują Wam ich zdjęcia z młodości czy ślubu. Jak się wtedy zachowują? Czy pojawiają się łzy wzruszenia? Czy nie jest to piękne? Ja osobiście zawsze lubiłam oglądać te wszystkie zdjęcia, nie wyobrażam nie mieć co pokazać kiedyś swoim dzieciom i wnukom.